Tulipany historyczne
Grupa 'tulipany historyczne' nie znajduje umocowania w formalnej klasyfikacji. Utworzona została dla potrzeb popularyzacji i ocalenia od wyginięcia odmian i gatunków starodawnych, przedstawionych przed 1914 rokiem. Ostatnimi czasy, angielscy ogrodnicy o tej historyczności mówią już w przypadku odmian datowanych przed rokiem 1945. Można się do tego jak najbardziej przychylić, bo i to zawsze okazja poczucia oddechu historii przy znacznie większej ilości tulipanów w ogrodzie. To prawda, że są staromodne i takie czasami niepozorne – w jednym kolorze i brakuje im tego współczesnego ogrodowego blichtru. Jednakże, mają też swoje praktyczne zalety. Są znacznie mniej wymagające w uprawie, bardziej stabilne, nie gubią koloru i nie powracają zbyt często do taksonów rodzicielskich, tych z których się wywodzą. Znacznie lepiej też znoszą pozostawianie na rabatach, bez jesiennego wykopywania. nawet do lat czterech. Zostały wyhodowane do uprawy w ogrodach, natomiast te pochodzące z naszych czasów przeznaczone są najczęściej na kwiat cięty, dobrze prezentujący się w witrynach kwiaciarni i na wystawach. Ilekroć uda nam się znaleźć takiego wiekowego tulipana – pamiętajmy, że niesie ze sobą wspomnienie o dawnych ogrodach i ludziach, którzy zupełnie tak jak my dzisiaj, pochylali się kiedyś nad jego pięknem.
Przegląd moich tulipanów historycznych zaczynamy od Tulipa acuminata, jednego z najstarszych, a i też najciekawszych jakie obecnie pozostają w uprawie. Wcześniej wspominałem, że grupa może się wydawać w kolorze i kształtach old schoolowa, ale to nie jest na pewno ten przypadek. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą z roku 1720, kiedy to w "Erze tulipanów", wraz z otwarciem się Imperium Osmańskiego, do Istambułu zaczęli przybywać uczeni, dyplomaci i kupcy z Europy. Wracając przywieźli ze sobą opisy widzianych tulipanów, w tym tych najcenniejszych o kwiatach w kształcie sztyletu lub igły. Takie znaczenie ma też łaciński botaniczny termin acuminata – zwężający się do długiego punktu. Tak nazwany, po raz pierwszy pojawił się w 1813 roku, w wiedeńskich katalogach tulipanów oferowanych na sprzedaż. Niewątpliwie to ostatni z tych "tureckich sztyletowych", a pochodzenie z Orientu potwierdza choćby swoimi upodobaniami co do stanowiska. Zdecydowanie musi być suche, bardzo słoneczne i ciepłe. Gleba żyzna, choć lekka z dużą domieszką piasku. Należy do grupy tulipanów botanicznych, ale też nie ma potwierdzenia występowania na stanowiskach naturalnych, więc za prawdopodobne należy przyjąć, że jest dziełem zamierzonych krzyżowań i hodowli. Opis kwiatów jest jak najbardziej uwarunkowany wyobraźnią oglądającego – pajęczy, szalony, spektakularny, fajerwerki w ogrodzie, rogaty... i można by tak mnożyć opisujące go ekstrawaganckie przymiotniki. Tulipa acuminata w moim ogrodzie....