Blue Mouse Ears

   W 1988 roku, Emile i Jane Deckert z Hampstead (Maryland, USA) dostali od znajomego bliżej nieoznaczoną mutację hosty "Blue Cadet". Przez następne 12 lat rosła sobie w ich ogrodzie bezimiennie, nie budząc jakichkolwiek emocji. Aż wiosną roku 2000, jej właściciel Emile zauważył, że ta hosta jest całkiem ładna. Kiedy tak przyjrzał się dokładnie, to doszedł do wniosku, że nawet zdecydowanie ładna w tych niebieskawych liściach, które zupełnie przypominają uszy myszy. I tak to hoście dostało się imię - "Blue Mouse Ears". Publicznie po raz pierwszy pojawiła się latem 2001 na aukcji podczas konwentu AHS ( The American Hosta Society) w Raleigh, gdzie sprzedano ją za 250 USD. W 2002 została zarejestrowana, a w roku następnym była już dostępna na rynku. Za swoje ponadprzeciętne walory, a wręcz wybitne zalety roślinne i ogrodowe, była wielokrotnie nagradzana. W 2004 roku otrzymała Best Blue Leaf Award (AHS), a w latach kolejnych trzy najwyższe nagrody American Hosta Society: Benedict Garden Performance Award Honorable Mention w 2006 roku, 2008 to Benedict Garden Performance Award of Merit oraz Benedict Garden Performance Medal w 2011. Nagrody te są przyznawane najwyższej próby zarejestrowanym odmianom host, a zostały ufundowane dla uczczenia Dr. Ralpha Herba Benedicta, pioniera hybrydyzacji i niezwykle ważnej postaci świata host. Z innych nagród "Blue Mouse Ears" na wspomnienie należy również tytuł Hosty Roku, 2008 Hosta of The Year, nadany przez amerykańskich hodowców stowarzyszonych w American Hosta Growers Association oraz europejska nagroda Award of Garden Merit (RHS).
Cały ten niespodziewany splendor, jednakże jak najbardziej zasłużony, sprawił że hosta cieszy się niezmiernym zainteresowaniem wśród hodowców i hybrydizerów – wydała na świat 27 sportów bezpośrednich, 30 sportów pośrednich będących sportami tych sportów
oraz 5 hybryd.
"Blue Mouse Ears" szósty sezon w moim ogrodzie, 27 maja 2015 roku...

Opis nie oddaje wrażenia jakie sprawia hosta, jednakże należy odnotować: wysokość do 15 cm w liściach i te mają wymiary 7 cm x 5.1 cm. Ponadto są niebiesko-zielone, bardzo dobrej substancji (grube), aksamitne, okrągłe lub w kształcie serca, mocno kubkowate. O ośmiu lub dziewięciu parach żyłek unerwienia blaszki. Kwiaty pojawiają się na przełomie czerwca i lipca,
bladolawendowe i paskowane, dzwonkowate, w dużych kwiatostanach na pędach do 20 cm wysokości...


Kolejny sezon, czerwiec 2016 roku, z widocznym znacznym przyrostem całego pokroju..

Komentarze (1)

  • Marek Moch

    Mam tego maluszka, kupiłem go bodaj cztery lata temu ... jak ten czas leci ... i dałem w prezencie, rosła, jednak coraz bardziej była zarastana przez większe rośliny, ale nie poddawała się, co mnie zaskoczyło, bo inne większe nie były tak żywotne ja ta (!). Dwa lata temu przesadziłem, za zgodą :), do swego ogrodu :). Przyjęła się. A w tamtym roku podczas przebudowy klombiku pod magnolią, porozdzielałem ją na kilka części... zobaczymy już nie długo jak to zniosła, ale biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia, sądzę da radę. Teraz będzie mieć dobre warunki... w otoczeniu ma rośliny podobnej wielkości, poza tym gdyby doszło mimo to do zarastania, będę interweniował. Dobra ziemia, półcień i wilgoć. Czego chcieć więcej. Naprawdę zaskoczyła mnie swą siłą i wigorem. Twardy maluch :).

Dodaj komentarz